Stadion Kriestowskij, Sankt Petersburg, Rosja
Zbudowany kosztem 600 mln euro. po dziesięcioletnim oczekiwaniem na ukończenie, Stadion Kriestowskij w Sankt Petersburgu, najbardziej wysuniętym na wschód mieście Rosji, to widok, który warto zobaczyć. Ogromna misa na płaskowyżu z balonowym rozsuwanym dachem wystaje w Zatokę Fińską jak złowieszcza i imponująca zarazem konstrukcja.
Budowa tego stadionu rozpoczęła się w 2007 roku, ale dopiero 10 lat później stadion został oficjalnie otwarty. W tym momencie Rosja była zaledwie rok od organizacji mistrzostw świata, a programiści szybko dodali 12 000 miejsc więcej, zwiększając liczbę miejsc do 68 000. Stadion słynie ze stromych trybun i kolczastego dachu, który stanowi olśniewające tło dla niektórych z najbardziej znanych wydarzeń sportowych na świecie.
Stadion Kriestowskij jest w pełni czynny dopiero od czterech lat, a na swoim koncie ma już mecze Pucharu Konfederacji i mundialu 2018. W drodze jest także finał Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany w Sankt Petersburgu po raz pierwszy w historii w 2022 lub 2023 roku – to kwestia otwarta, bo przełożony po raz kolejny został stambulski finał. Drużyna rosyjskiej Premier League – Zenit – gra swoje mecze ligowe i międzynarodowe na Kriestowskim. Od czasu do czasu grywa tu także piłkarska reprezentacja Rosji.
Rosja początkowo miała być organizatorem czterech meczów tegorocznego Euro, ale wykluczenie irlandzkiego stadionu w Dublinie oznacza, że do kalendarza Krestovsky Stadium dodano jeszcze trzy mecze, co daje łącznie aż siedem gier! Tylko Wembley może pochwalić się większym obłożeniem meczów Mistrzostw Europy 2020.
Na boisku w Petersburgu rozegrane zostaną teraz po trzy mecze z grup B i E. Rosja rozegra dwa mecze z grupy B, zaczynając od starcia z Belgią 12 czerwca. Tymczasem Słowacja, Polska i Szwecja zagrają między sobą starcia grupy E, poza tym odwiedzając Hiszpanię na jej włościach w Sewilli. Stadion Kriestowskij gościć będzie również starcie ćwierćfinałowe 2 lipca. Kto w nim zagra? Tego nie wiemy, ale na tym etapie turnieju raczej nie spodziewamy się nudnych meczów.
Rosjanie potwierdzili już władzom piłkarskim, że będą w stanie pomieścić na swoim wielkim stadionie aż 40 tys. kibiców na każdym z meczów. Był to także decydujący czynnik przy wyborze miejsca dla „osieroconych” po Dublinie spotkań. Finlandia już potwierdziła, że ich kwatera główna na turniej będzie znajdować się w Repino. Podczas mundialu trzy lata temu stacjonowała tam reprezentacja Anglii.