Ibrakadabra!
To zaklęcie może być kluczem do sukcesu Szwedów na Euro 2020. Do drużyny narodowej wrócił Zlatan Ibrahimović, który udowadnia, że wiek to tylko liczba.
Ibra jest w tym sezonie czołowym strzelcem całej Serie A. Zdobył już 15 goli, a wiele spotkań opuścił z powodu urazów. Od kiedy trafił do Rossonerich, drużyna przeszła istną metamorfozę i wróciła do ścisłej czołówki calcio. Nic dziwnego, że rozpoczęła się debata o powrocie krnąbrnego gwiazdora do reprezentacji narodowej. Ibrahimović jest oczywiście najskuteczniejszym piłkarzem w historii Trzech Koron.
Swojego dorobku nie podreperował podczas marcowych spotkań eliminacyjnych. Szwedzi wygrali 1:0 z Gruzją i 3:0 z Kosowem. Potem pokonali także w meczu towarzyskim Estonię. Po spadku z dywizji A w Lidze Narodów taki zastrzyk optymizmu był reprezentacji potrzebny. Spadek o tyle bolesny, że zdecydowała o nim dosłownie jedna bramka. Chorwaci mieli tyle samo punktów i równy bilans meczów bezpośrednich, ale o ich utrzymaniu zdecydowała minimalnie lepsza różnica bramek.
Szwedzi w grupie na Euro 2020 zagrają kolejno z Hiszpanią, Słowacją i Polską. Grupa jest wymagająca, ale na dziś reprezentacja Trzech Koron wygląda na głównego kandydata do zajęcia 2. miejsca. Z Hiszpanami podopieczni Janne Anderssona zagrają zresztą nie tylko na Euro, ale także w jesiennych meczach eliminacji MŚ. Grali z nimi także w kwalifikacjach ME. Co jak co, ale rozeznania w możliwościach rywala nie powinno zabraknąć.
Największą gwiazdą reprezentacji Szwecji na Euro 2020 będzie zapewne rzeczony Zlatan Ibrahimović, ale sprowadzanie siły Trzech Koron do jednego piłkarza byłoby głupotą. To zespół nader solidny, co pokazał także na Mundialu w Rosji, docierając do ćwierćfinału. Tam lepsi okazali się Anglicy. Szefem szwedzkiej linii obrony jest Victor Lindelof z Man Utd. W drugiej linii świeci gwiazda Emila Forsberga z RB Lipsk. Z przodu obok Ibrahimovicia grać może Dejan Kulusevski z Juve, Alexander Isak z Realu Sociedad, a także doświadczony Marcus Berg z Krasnodaru, który świetnie spisywał na rosyjskim Mundialu. Krasnodar to zresztą swoista kolonia reprezentantów Szwecji. Grają tam także dwaj pomocnicy Trzech Koron – Kristoffer Olsson i Viktor Claesson.
Na Mistrzostwach Europy w XXI wieku Szwecja na ogół odpadała w grupie. Wyjątkiem było Euro 2004, kiedy to doszła do ćwierćfinału. Najlepszy wynik Szwedzi osiągnęli w 1992 roku, docierając aż do półfinału. Wtedy marzenia o skandynawskim finale z Danią zniweczyła Szwecji reprezentacja Niemiec. Największym sukcesem szwedzkiego futbolu po dziś dzień jest jednak finał Mundialu w 1958. Przed własną publicznością niebiesko-żółci ulegli w finale Brazylii, w której fantastycznie spisywał się bóg futbolu – Pele. Dziś to Szwecja ma samozwańczego boga – Ibrahimovicia.